Apel o pomoc dla Sierra Leone

Styczeń 13, 2020 in Aktualności, Główne tematy

Od 2011 roku księża z Diecezji Warszawsko-Praskiej opiekują się Parafią św. Augustyna
w Kambii, w Sierra Leone. Znaczącą rolę w ich posłudze ewangelizacyjnej zajmują katolickie szkoły. Duszpasterze mają pod swoją opieką 21 placówek.

Katolickie szkoły są czymś bardzo charakterystycznym dla Afryki. Podobnie jest w Sierra Leone. Ze względu na dominujący islam pierwsi misjonarze nie mogli zacząć od wybudowania kościołów. Najpierw zakładali szkoły z myślą, że z czasem powstaną przy nich kaplice. Obecnie placówki oświatowe są nieodzowną częścią każdej parafii, a zarządzanie nimi jest jednym z głównych obowiązków księży. Katolickie szkoły są teoretycznie wspierane przez rząd, lecz w praktyce ta pomoc okazuje się niewystarczająca.

Jako ksiądz pełniący funkcje menadżera szkół podstawowych w Parafii św. Augustyna
w Kambii, chciałbym przedstawić kilka palących problemów, z którymi się borykamy. Jednocześnie prosimy o pomoc, abyśmy mogli im zaradzić.

W Sierra Leone jest zbyt mało szkół. Szczególnie poza dużymi miastami odległości między placówkami są tak duże, że dzieci nie pobierają żadnej nauki. Istniejące zaś szkoły są często przeludnione.

Do szkoły św. Filipa w Barmoi Munu uczęszcza 540 uczniów. Wszyscy muszą się pomieścić
w czterech klasach. Podobnie sytuacja wygląda w przedszkolu, które jest częścią szkoły. Setka dzieci bawi się i uczy w jednej sali. Dyrektor podzielił istniejące klasy parawanami z płyty pilśniowej. Duża liczba dzieci i niewytłumione odgłosy z drugiej połowy sali bardzo utrudniają proces nauczania. Chcielibyśmy wybudować dodatkowy trzyklasowy budynek
w Barmoi Munu.

Dyrektor Szkoły Podstawowej Świętego Krzyża w Rokupr boryka się z niemal identycznymi problemami. Do szkoły uczęszcza prawie 600 dzieci. Zgodnie z przepisami liczba uczniów
w jednej sali nie powinna być większa niż 50. W rzeczywistości w niektórych klasach uczy się około 100 dzieci. Nie można ich podzielić na mniejsze grupy, ponieważ liczba sal jest niewystarczająca. Kilka lat temu przy szkole powstało przedszkole. W Rokupr, podobnie jak
w Barmoi Munu, wszystkie trzy roczniki mają do dyspozycji tylko jedną klasę. Pragniemy wybudować dodatkowy budynek szkolny, a jeden z istniejących przeznaczyć tylko na przedszkole.

W szkołach św. Jana w Mapotolon i św. Kizito w Maffaray żadna z wybudowanych kiedyś toalet nie nadaje się do użytku. Ubikacja w Maffaray całkowicie się zapadła. Dzieci codziennie spędzają w szkole czas od 8 do 14. Niemożność z korzystania w tym czasie z toalety oznacza ogromny dyskomfort wśród uczniów. Chcielibyśmy wybudować nowe sanitariaty w obydwu szkołach.

Sierra Leone jest jednym z najbiedniejszych krajów, potrzebującym ogromnej pomocy
z zewnątrz. Wiele rzeczy, których posiadanie wydaje się dla nas oczywiste, tutaj są prawie niedostępne. Lista potrzeb jest bardzo długa. Opisałem tylko kilka wybranych. Prosząc
o pomoc, chciałbym jednocześnie serdecznie podziękować za każde wsparcie, które już otrzymaliśmy. Spotykamy się z wielką życzliwością. Dzięki środkom uzyskanym za pośrednictwem Wydziału Misyjnego Diecezji Warszawsko-Praskiej, mogliśmy między innymi przeprowadzić akcje dożywiania w naszych szkołach czy odbudować całkowicie zniszczone przez wichurę dachy w Szkole św. Augustyna w Kambii. Dziękujemy za wszelkie wsparcie.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć obrazujących opisywane przykłady z poszczególnych placówek.

Wpłat można dokonywać przez pośrednictwo Dzieła Misyjnego Diecezji Warszawsko-Praskiej na rachunek 56 1540 1287 2001 6801 1413 0003 (konto dedykowane dla Sierra Leone;
BOŚ Bank), z dopiskiem: darowizna na cele misyjne.

Z kapłańskim pozdrowieniem

Ks. Robert Gut
misjonarz DW-P w Sierra Leone