Sierpień


  Aby rodziny przez życie modlitwy i miłości stawały się coraz bardziej „szkołami wzrastania w człowieczeństwie”. 

Rodzina – szkołą wiary

NAUCZYCIELE WIARY

Szkoła to instytucja, którą zwykle docenia się długo po jej ukończeniu. Rodzice, mając ją już za sobą, dokładają starań, by szkoła ich dzieci była na jak najwyższym poziomie, pomagała dziecku rozwijać się, kształcić… Czy takie same wymagania stawiają sobie samym jako nauczycielom wiary, pierwszym katechetom? Czy należycie przygotowują siebie i swoje pociechy do najważniejszego egzaminu, jakim będzie spotkanie z Bogiem na progu wieczności?

SPRAWDZIANY Z MIŁOŚCI

„Szkoły wiary” mają niezmiennie ten sam program od 2000 lat – jego podstawowym założeniem jest miłość Boga i bliźniego nie tyle deklarowana, ile faktycznie okazywana w konkretnych sytuacjach (a Pan Bóg lubi robić niezapowiedziane sprawdziany z tej miłości…). Nie wystarczy zatem ograniczyć się do niedzielnej Mszy świętej czy obchodzenia świąt i uroczystości.

NAUKA NA ZGIĘTYCH KOLANACH

Rodzina ma tę przewagę nad wszystkimi innymi wspólnotami, iż jej członkowie uczą się najwięcej nie poprzez słowa, ale przez czyny i nie w konkretnym czasie wyznaczonym w określone dni tygodnia, ale niejako przy okazji. Przy okazji wspólnego posiłku, pomocy w codziennych obowiązkach, podczas odpoczynku, w zdrowiu i chorobie rodziny uczą się wiary – uczą się wcielać w życie Jezusową naukę o tym, że cokolwiek uczynili jednemu z braci Jego najmniejszych, Jemu uczynili.

Nauka nie odbywa się z książką na kolanach, ale wtedy, gdy kolana te są zgięte przed Bogiem – tak też zdobywa się siłę do przenoszenia „gór” codziennych trudów i zmagań. W obliczu kryzysu dotykającego rodziny szczególnie potrzeba, by przez modlitwę i miłość trwały one w szkole Jedynego Nauczyciela.

Módlmy się, aby rodziny przez życie modlitwy i miłości stawały się coraz bardziej „szkołami wzrastania w człowieczeństwie”.

PDM