Unikalne obrazy w Polsce

Sierpień 28, 2013 in Aktualności, Blogi misjonarzy, Ela Rotter

Witajcie!

Przywiozłam z Amazonii obrazy malowane na płótnie wyrabianym z kory drzewa wykonane przez artystę malarza Santiago Yahuarcani. (Indianin Murui-Aimen) – 3 obrazy. Jest to znany artysta Indiański tak w Peru jak i poza jego granicami. Obrazy Santiago opatrzone są dokładnym opisem wyjaśniającym znaczenie obrazu. W większości użyte są barwniki naturalne (pozyskiwane z roślin lub pestek).
Jeden obraz – opiekuna dżunglii wykonany jest przez studenta.
Reszta to dzieło nieznanych autorów, ale też Indian (Bora).
Jeśli znacie kogoś kto byłby zainteresowany to proszę o kontakt.
Zysk ze sprzedaży w całości przeznaczony jest na pomoc w studiach dla dwóch młodych studenów  z wiosek indiańskch z rejonu Pevas.
Zachęcam do zapoznania się ze szczegółowym objaśnieniem obrazów, które jest pod galerią:

1. wizja swiata Aimen           110 x 78 cm

2. duch dzunglii                     100 x 53

3. wodz wioski                        50 x 63

4. geneza koloru                     50 x 63

5. motyw indianski (Bora)          60 x 53

6. motyw indianski  (Bora)          90 x 61

 

AUTOR 3 obrazów: 

wizja swiata Aimen”,

„wodz wioski”,

„geneza koloru”.

Santiago Yahuarcani, artysta malarz z plemienia Murui-Aimen. Mieszka na stałe w Pevas. Od wielu lat maluje obrazy na „llanchama”, czyli płótnie pozyskiwanym z kory drzewa amazońskiego. Santiago używa w wiekszości barwników naturalnych. Jest zaangażowany w ocalanie kultury Indian Aimen. Pracuje nad stworzeniem szkoły artystycznej w Pevas, promującej kulturę i rzemiosło Indian amazońskich. W interenecie można znaleźć materiały dotyczące jego syna Rembera, który wypracował własny oryginalny styl malarstwa amzońskiego. Patrz: https://www.youtube.com/watch?v=jvKP1mu1kxA.

 

OBRAZY:

Wizja świata wg. Indian Murui-Aimen. Rozmiary 110 x 53 cm. 

Warstwa postrzegana od dołu obrazu przedstawia świat podwodny. Tę „podwodną krainę” zamieszkują duchy wody „yacurunas”. Mają długie włosy i żyją w kamienistych dołach. Kiedy wychodzą poza podwodny świat wkładają pas, (stanowi go wąż boa), nakryciem głowy jest piorun, a ryba „carachama” służy za obuwie, zegarek natomiast to rak.

Postać na środku to „matka wszystkich ryb”. To jest kobieta ze stopami żaby. Posiada ogon jaszczurki, zawiniety w spiralę. Za każdym wykonanym ruchem wypuszcza pożywienie dla ryb.

Podziemną krainę zamieszkują też syreny.

Całe miejsce emanuje wonią roślin leczniczych. Jest to przestrzeń wolna od wszelkich chorób. Jedynie indiańscy szamani wchodzą w kontakt z tym światem i jego mieszkańcami.

Wyższą warstwę stanowi znany świat wody z jego fauną. Widać też środki transportu, kanoas czy małe motorówki (z flagą peruwiańską).

Kolejna warstwa przedstawia ląd. Stanowi go ryba płaszczka. Kiedy ryba porusza się nastepują trzęsienia ziemi. Na lądzie widać indiański szałas („maloca” w języku Murui). Widać tańczących Indian, inni zajęci są słuchaniem legend, opowiadań a „starsi” = mędrcy uczestniczą w rytuale żucia koki i ampiri („mambean” albo „cocean”).Przedstawione są z sceny z życia codziennego Indian.

Następna warstwa to przestrzeń. Zamieszkują ją rozmaite byty duchowe. Widoczna jest Matka wszelkich chorób („tosferina”). Ma galaretowatą postać i krąży w przestrzeni. Na prawo widoczny duch szamanów – podobny do nietoperza, nocami przemierza przestrzeń czyniąc zło.

Białe „lalki” to są duchy przodków. Duchy te odwiedzają i wchodzą w rozmowę z szamani, którzy uczestniczą w obrzędzie żucia koki i ampiri „mambean”.

Na prawo przedstawiony jest Bóg Stworzyciel (w jęz. Murui: „Moo Buinaima”, dosłownie Bóg Ojciec/Tatuś). Stworzył on ziemię i wszystko co na niej istnieje, urządził święto/zabawę, pożegnał się i odszedł w miejsce „pod słońcem”, gdzie przebywa spoglądając na świat. Liść na lewo to także Bóg. To liść w fornie serca. W to miejsce poslani są zmarli, którzy za życia byli dobrzy. Z tego liścia kapie woda, którą oni piją. Twarz ludzka przedstawia pełnię, miejsce szczęśliwości, przepełnione wonią roślin leczniczych, miejsce w ktorym oddycha się czystym powietrzem.

Na lewo w innej linii przedstawiony jest szatan. Znajduje się on bardzo daleko. Nazywa się „husinia mui”. Posiada ogromne rożno i tam posyła złych ludzi, których smaży a następnie zjada. Jednocześnie pozostaje zawsze glodny, zawsze nienasycony. Za chróstr służą mu ludzkie kości. Te które ma w nadmiarze wyrzuca na żer tygrysom, które je miażdżą. Chodzi o to, że z oosby złej nic nie pozostaje.

Widzimy Matkę wiatru. Nazywa się „dżohero”. To jest bardzo piękna kobieta o szarych barwach. Mówi  się, że jest to kobieta bardzo twarda, kobieta ze stali. Szyje zdobi naszyjnik z kłów, co wskazuje, że pokonała wielu wrogów. Jej ruchy przypomnają ruchy balona na wietrze. To jest matka natury. To ona porusza liście drzew (dosłownie: pieści swoje dzieci).

W górnej warstwie (w części centralnej obrazu) zamieszkuje Matka deszczu. Wyglądem przypomina psa. Z jej peirsi wytryskają strumienie deszczu. Nazywa się: „Nok+ ku ri nio”.

Podobne do tygrysów to matki grzmotów. Ma ciała podobne do balonów. Nie mają rąk ani nóg. Ich ciała mają postać kamieni, kiedy zderzają się z sobą słyszy się huk grzmotu. Duch spokrewniony z nimi to władca piorunów. Nazywa się: „Ameoma”. Jest to starzec, ktorego miejscem zamieszkania jest hamak. Zawsze przy sobie ma pochodnie (ogień). Kiedy matki grzmotu zaczynaja halasować , on sie złości i w zemście spuszcza pioruny, podobne do sztucznych ogni.

Postaci, które wspinają się po lianie, chcą skraść piorun. Jeden z nich to „Hitoma”. Wspinają się, a wraz z nimi añuje, (wyglądem trochę przypomina nutrię). Jej zadaniem jest przegryzienie liany, kiedy Hitoma bedzie uciekać, po kradzieży pioruna.

W dali widoczne są gwiazy. Człowiek po lewej stronie to syn „Buinaima” – Boga Ojca. Można odnaleźć daleką analogię z Chrystusem. Kiedy przybył na ziemie, ludzie postępowali bardzo źle. Dlatego zchwytał tych złych ludzi i rzucił ich w przestrzeń i teraz oni rozrzuceni jak gwiazy na niebie. Chcą wrócić na ziemię, ale nie mogą. To dlatego niektore gwiazy na obrazie mają ludzkie oczy. Chca oni powrócić na ziemię, ale nie mogą bo jest dużo hałasu. Mówią, że zejdą w nocy, ale wtedy to pojawiają się odgłosy z dżunglii. Ponieważ niegdy nie ma absoltnej ciszy toteż pozostają „uwięzieni” w przestrzeni.

Każdy element przedstawiony na obrazie związany jest z odrębnym podaniem, czy legendą Indian Murui. Autor zebrał tylko niektóre elementy występujące w wizji jego plemienia.

 

OBRAZ: „SZEF WIOSKI – Huma”. rozm 50×63, 

Szef wioski (dosłownie klanu Aimen) w języku Murui to „Huma”. Ma nogi czapli. Posiada swoją „macana” – broń z twardego drzewa, swoją kokę i ampiri. Otaczaja go duchy opiekuńcze „nsumaky” = starsi klanu = mędrcy. Po lewej stronie oko „Buinaima” = Boga Ojca Wszechmogącego. To on daje madrość szefowi klanu. Wzory na poszczegółnych promieniach mają także swoje znaczenie.

 

OBRAZ: „Geneza koloru. Fidoma”. rozm 50×63

Postać centralna to „Fidoma” = ten, który stworzył kolor  - „wladca kolorow”. To był młody Indianin, który przemierzał dżungle w celu znalezienia kolorów. W tym czasie nic na świecie nie mialo koloru, ani motyle, ani drzewa.Kiedy już Fidoma odnalazł sposob nadawaniakolorów, stalo sie to jego codziennym zajęciem i za każdym razem kiedy coś kolorował, na przykład motyla, czy drzewo, odczuwał wielką radość. Malował za pomocą białej rożdżki siedząc w swoim hamaku, za który sluzyła mu tęcza. Na obrazie widać bańki, które oznaczają pomysły na kolorowanie świata, jakie rodziły sie w jego umyśle.

UWAGA: Jeszcze do niedawna na określenie Indian Murui używano określenia Huitoto, (lub Uitoto). Po dokładnych badaniach lingwistycznych okreslenie Hutito, zastapiono właściwszym: Murui.  W publikacjach sprzed 2012 r. odnajdziemy określenie Huitoto.

Pozdrawiam
Ela